Jak przystało na wspaniałego reżysera, film z pomysłem, przesycony fińskością, dla maniaków fińskiego kina - klasyk. Jeśli ktoś nie gustuje w tego typu produkcjach, może nie zrozumieć. Zachęcam jednak, bo warto :) Jak zwykle, brawa dla Kati Outinen. Jest genialna.
Pomysł sam w sobie niezły: Kaurismäki adaptuje sztukę Szekspira w świecie fińskiej biurokracji. Niestety wykonanie przypomina perypetie średniej klasy kabaretu. Zupełnie pozbawione mimiki postaci miotają się po ciasnych mieszkankach i od czasu do czasu zbywają wzruszeniem ramion czyjąś śmierć. Dialogi próbujące...